Hejka!
Ostatnio zatęskniło mi się za pisaniem recenzji książek. Akurat udało mi się niedawno znaleźć taką, która swoją treścią idealnie wpasowuje się w tematykę tego bloga. Chyba domyślacie się, co to znaczy? Przed wami recenzja książki "Córka samuraja" autorstwa Lesley Downer. Zapraszam!
Informacje ogólne
Oryginalny tytuł: The Samurai's Daughter
Tłumaczenie: Monika Wyrwas - Wiśniewska
Wydawca: Sonia Draga
Ilość stron: 384
Rok wydania: 2014
Młodość Taki przypada na wyjątkowo burzliwy okres, jeżeli chodzi o historię jej kraju. Japonia po niemal 200 latach izolacji w końcu otwiera swoje granice, a co za tym idzie- rozpoczął się dla niej okres gwałtownych przemian zarówno tych politycznych, gospodarczych jak i kulturowych.
Aby lepiej zapoznać się z zachodnimi obyczajami, Taka wraz z matką oraz starszą siostrą wspólnie wybierają się do słynnej restauracji "Czarna Piwonia" na smażoną wołowinę- typowo amerykańskie danie. W trakcie posiłku zostają napadnięte przez rozwścieczonego ronina- samuraja, który stracił swojego pana. Z opresji ratuje je przypadkowy przechodzeń, jakim jest ubogi, nastoletni Nobuyuki Yoshida. W podzięce otrzymuje od matki Taki dach nad głową oraz pracę jako służący w ich rezydencji. W dosyć krótkim czasie Taka i Nobuyuki stają się sobie bliscy, nie zważając przy tym na skrajnie różne statusy społeczne. Na swoje nieszczęście, Taka nie zdaje sobie sprawy, iż jej ukochany wywodzi się z klanu, który jest śmiertelnym wrogiem jej rodziny.
Opis fabuły tej książki bardzo przyciągnął moją uwagę, Nie wiem jak wam, ale mnie bardzo przypomina on historię z "Romea i Julii"- dwa zwaśnione od wieków rody oraz smutna historia miłości dójki młodych ludzi. Trzeba przyznać, iż brzmi nieco znajomo.
Na szczególne uznanie zasługuje tutaj dosyć nietypowa tematyka tej powieści - wojna domowa w Japonii z II połowy XIX- tego wieku - oraz szczegółowe i bardzo wiarygodne oddanie realiów ówczesnej epoki. Autorka poprzez drobne niuanse i barwne opisy miejsc, ubiorów oraz ludzkich zachowań, potrafi przenieść czytelnika prosto do Japonii z okresu Meiji.
Niestety, ale w znacznie mniejszym stopniu zachwycił mnie język, jakim napisana jest ta książka. Momentami miałam wrażenie, jakbym czytała powieść autorstwa kompletnie niedoświadczonego, początkującego pisarza (a z tego co mi wiadomo, pani Lesley Downer ma już kilka powieści na swoim koncie). To chyba przez styl Neila Gaimana (który, nawiasem mówiąc, jest moim ulubionym autorem) mam teraz takie wygórowane wymagania, co do języka, jakim posługują się autorzy.
Kwestią sporną, jeżeli chodzi o "Córkę samuraja", może być to, który wątek jest bardziej wysunięty na pierwszy plan: wątek zakazanej miłości, czy raczej wojna domowa w Japonii. Moim zdaniem, autorce udało się sprawnie zachować harmonię, ale i równocześnie pozostawić w czytelniku uczucie lekkiego niedosytu.
Zdjęcie przedstawiające XIX- wieczne japońskie kobiety
"Córka samuraja" jest niewątpliwie gratką dla fanów kultury oraz historii Japonii, którzy chcą poszerzyć swoje horyzonty o nowe informacje. Mogę też śmiało stwierdzić, iż ta książka zadowoli także i tych czytelników, którzy nie są entuzjastami kraju kwitnącej wiśni.
Jakie cudne kimono!
Moja ocena 7/10
See you
Kamila
Ps. Coś ostatnio za często rozdaję te 7! Taaa... Czas obejrzeć albo przeczytać coś słabego XD
Oooooo! Może mi się spodobać! I choć historia Japonii nie jest dla mnie tak interesująca jak Chin, chętnie sięgnęłabym po tą książkę. Sama historia miłości tej dwójki wydaje się interesująca.
OdpowiedzUsuńBardzo ciekawie się zapowiada, no, i ma piękną okładkę - wpusuję na listę "Chcę przeczytać"!
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
nieuleczalnyksiazkoholizm.blogstpot.com
Może być ciekawie. A ta okładka? Prześliczna!
OdpowiedzUsuńŁooo... Uwielbiam tego typu książki. Ostatnio jakos zaczelam czytac inne, a terazw ogole cisza, bo jakos nie moge sie przekonac do ebookow, a tu nie kupie polskich ksiazek..
OdpowiedzUsuńWidze, ze masz lubimyczytac. ogarne co tam masz ;D
Ostatnio bardzo polubiłam książki o azjatyckiej kulturze, więc gdybym tylko zobaczyła ten tytuł w bibliotece, od razu bym go porwała. Opis również mnie zaciekawił. :D
OdpowiedzUsuńŚwietna recenzja!
Zdecydowanie mój klimat i chyba się za nią zabiorę <3
OdpowiedzUsuńIris
Słyszałam kiedyś coś o tym, swietnie napisane :*
OdpowiedzUsuńZapraszam http://ispossiblee.blogspot.com Odpowiadam na każdą obserwacje i propozycje wejść w linki :)
O, czytałam mangę, z której jest ten ostatni obrazek.
OdpowiedzUsuńchyba muszę wybrać się do biblioteki ^^
OdpowiedzUsuńmoonskillx.blogspot.com
To może być ciekawe. Bardzo lubię czytać książki o Japonii i ogólnie te orientalne. Na pewni będę ją miała na uwadze :)
OdpowiedzUsuńMoże być ciekawe, chyba o tym słyszałam albo spotkałam w księgarni ale pewną nie jestem. To już chyba twoja trzecia (czwarta) recenzja książki lub filmu z oceną 7/10. Poprzednio już życzyłam ci idealnej książki o ocenie 10/10 i nadal ci jej życzę !
OdpowiedzUsuńKLIK & ZAPRASZAM
Zapowiada się całkiem ciekawie. Jeśli na nią trafię, to z pewnością przeczytam. Czekam na dalsze recenzje. Pozdrawiam i zapraszam do mnie :))
OdpowiedzUsuńhttp://xroxanne.blogspot.com
Chyba nie dla mnie ta książka ;)
OdpowiedzUsuńZbyt mocno nie ciągnie mnie do tej powieści, więc podejrzewam, że nie sięgnę po nią. A Ty częściej pisz recenzje, bo naprawdę świetnie Ci to idzie! :)
OdpowiedzUsuńUwielbiam twojego bloga! Dzięki tobie moje japońsko-azjatyckie horyzonty poszerzają się jak nigdy *.* Przeczytam na pewno, bo niesamowicie mnie zaintrygowałaś. I rozumiem twój ból, ja też uwielbiam Gaimana <3
OdpowiedzUsuńPozdrawiam,
www.bookish-galaxy.blogspot.com
Kocham Japonię, więc po książkę kiedyś może sięgnę :)
OdpowiedzUsuńObserwuję i pozdrawiam :*
http://zatraconawlepszymswiecie.blogspot.com/
Bardzo chętnie przeczytam ;)
OdpowiedzUsuńBardzo lubię takie klimaty! A i Japonia to miejsce, które po prostu MUSZĘ odwiedzić! I to tak porządnie - minimum na miesiąc, żeby poczuć ten klimat ;)
Prowadzisz według mnie świetnego bloga dla fanów Azji. Ja akurat nei fascynuję się ich kulturą, historią czy litelaturą, ale miło dowiedzieć się trochę o książce tego typu :)
OdpowiedzUsuńpozdrowionka
przy okazji zapraszam na mojego snapa: victoriasikora
Mój BLOG
Brzmi ciekawie, a do tego akcja rozgrywa się w Japonii - na pewno będę się za nią rozglądać. :D
OdpowiedzUsuńZachowanie harmonii to ciężki zadanie i niewielu autorów potrafi temu sprostać :) zwrócę uwagę na tę książkę. Pozdrawiam, http://ksiazkowa-przystan.blogspot.com/
OdpowiedzUsuńRzeczywiście japońskie Romeo i Julia :D. Fajnie, że autorka połączyła i ten trudny okres, i miłość. Jeśli byłaby w dobrej cenie na pewno bym ją kupiła nawet mimo tego, że mam całą sterte nieprzeczytanych książek :).
OdpowiedzUsuńWątek romantyczny mnie przekonuje, ale przede wszystkim to wydanie ma bardzo ładną okładkę, choć pasek z autorką trochę mi ją psuje. Można włożyć do jakiegoś schowka, a nuż się kiedyś na nią skuszę.
OdpowiedzUsuń