Witam!
Na samym początku mam do was małe pytanko- kto z was nienawidzi jesieni? Na pewno znajdą się wśród was tacy, co pomyśleli "Ja!". Wśród nich znajduje się także moja (nie)skromna osoba. Szczerze nienawidzę tej jesiennej pogody, wstawania z łóżka kiedy jest ciemno oraz ciągłej senności. Za każdym razem kiedy wracam ze szkoły, pierwszą rzeczą jaką robię jest ucięcie sobie dwugodzinnej drzemki. Ta pogoda mnie zabija ;_;
Pomimo wszelkich niedogodności, ostatnimi czasy zaczęłam częściej brać udział w kulturalnych wydarzeniach w mojej okolicy (często wraz z moją klasą). Pozwolę wam sobie co nieco o nich opowiedzieć. Zapraszam!
Karbala
Na "Karbalę" pojechałam wraz z moją klasą na początku października. Jest to wstrząsający film wojenny opowiadający o obronie ratusza miejskiego w Karbali (Irak), która miała miejsce w 2004 roku. Polscy oraz bułgarscy żołnierze wspólnie walczyli przeciwko agresywnym i zdeterminowanym członkom Al-Kaidy.
Podczas oglądania tego filmu, czułam jakbym znalazła się w istnym piekle. Kiedy wyobraziłam sobie życie an tamtych terenach... Zaraz! Czy w ogóle można coś takiego nazwać życiem? Przecież to jest istne umieranie ze strachu o życie!
Nie oglądałam zbyt wielu filmów wojennych, jednak "Karbala" wywarła na mnie duże wrażenie. Polecam!
Jak to niegrzecznym bywa źle
"Jak to niegrzecznym bywa źle" jest spektaklem muzycznym inspirowanym bajkami Heinricha Hoffmanna. Główna bohaterka- Julcia, zaprasza nas do swojego więzienia gdzie wraz z nią przebywa kilku innych współwięźniów, Każdy z nich stara się pokonać swoje lęki z przeszłości. Czy im się to uda?
Klimat przedstawienia jest dosyć mroczny i psychiczny co sprawia, iż widz nie ma prawa się nudzić podczas oglądania! Świetna gra aktorska, świetna muzyka na żywo, ogólnie wszystko było genialne! Z przyjemnością obejrzałabym ten spektakl jeszcze raz.
Zanim jednak udałam się na tę sztukę, przeczytałam sobie kilka wierszy wspomnianego wcześniej autora. Oto moja ulubiona <3
O
upartym Michale co
nie chciał jeść zupy
nie chciał jeść zupy
Michał
był tłusty, zdrów najzupełniej,
Z buzią okrągłą jak księżyc w pełni,
Jędrna jak orzech, śliczną rumianą,
Jadł i pił wszystko, co na stół dano.
Raz gdy mu zupę stawia służąca,
On stąd ni zowąd talerz odtrąca,
Mama go łaje, a Michaś w sprzeczki:
„Nie chce i nie chce ani łyżeczki!”
Nazajutrz Michaś tak schudł nieboże,
Że go nikt w domu poznać nie może,
Dają do stołu, on znowu w sprzeczki,
Nie chce jeść zupy ani łyżeczki.
Nie słuchać starszych, rzecz bardzo brzydka,
W czwartym dniu Michaś wychudł jak nitka,
W piątym coś w piersiach i w gardle dusi,
Kto nie je zupy, ten umrzeć musi.
Tak też z Michasiem – był zdrów i tłusty,
Pięć dni nic nie jadł – umarł na szósty..
Z buzią okrągłą jak księżyc w pełni,
Jędrna jak orzech, śliczną rumianą,
Jadł i pił wszystko, co na stół dano.
Raz gdy mu zupę stawia służąca,
On stąd ni zowąd talerz odtrąca,
Mama go łaje, a Michaś w sprzeczki:
„Nie chce i nie chce ani łyżeczki!”
Nazajutrz Michaś tak schudł nieboże,
Że go nikt w domu poznać nie może,
Dają do stołu, on znowu w sprzeczki,
Nie chce jeść zupy ani łyżeczki.
Nie słuchać starszych, rzecz bardzo brzydka,
W czwartym dniu Michaś wychudł jak nitka,
W piątym coś w piersiach i w gardle dusi,
Kto nie je zupy, ten umrzeć musi.
Tak też z Michasiem – był zdrów i tłusty,
Pięć dni nic nie jadł – umarł na szósty..
One są urocze, prawda? Nie ma to jak czytać takie wesołe wierszyki dziecku na dobranoc!
Łagodna
Kolejny wypad z moją klasą i kolejny jesienny spektakl do kolekcji, tym razem taneczny. "Łagodna" jest drugim tego typu widowiskiem jakie widziałam. Moim pierwszym był "Król Edyp", który nie przypadł mi zbytnio do gustu. Byłam więc przygotowana na kolejne rozczarowanie. Jak się później okazało, zupełnie niepotrzebnie! Symbolika zawarta w sztuce, wszelkie ruchy i gesty- to wszystko było bardzo jasne i czytelne. Mimo, iż znałam "Łagodną" z opowieści naszego nauczyciela od języka polskiego, i tak wszystko rozumiałam!
Muszę się pochwalić, iż wśród tancerek teatru "O.de.la" znajduje się jedna z koleżanek z mojej klasy :D
Fani Szekspira szykujcie się! Już niedługo premiera filmu "Makbet" w kinach! Kto z was się wybiera?
A w jakich wydarzeniach wy braliście udział? Byliście na jakimś ciekawym filmie/spektaklu? Piszcie w komentarzach!
See you
Kamila
Nie byłam na żadnym filmie czy spektaklu. Z naszą wychowawczynią? Nie da się czegoś zorganizować.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam.
,,Makbeta" jako lekturę miałam do przeczytania w liceum, ale nie dałam rady, musiałam z tegoż liceum odejść... Nie radziłam sobie w tamtej szkole i chodzę teraz od września do zawodówki, gdzie czuję się o wiele lepiej :) Mimo wszystko zaliczyłam kilka wpadek do teatru, jednakże było to dawno, można powiedzieć, że za czasów mego dzieciństwa.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam ciepło :) :)
Nie wpadam zbyt często na jakiekolwiek przedstawienia tego typu. Nasza klasa (hah, jak o niej wspominam robi mi się nie dobrze) ma w planach pojechać do teatru. Jednak pani z polskiego nadal milczy i wyjazd pewnie nie dojdzie do skutku, jak zawsze zresztą. Gdybyśmy jednak pojechali pojawi się u mnie post o tym, z pewnością!
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
MOJ BLOG-KLIK
Urocza bajeczka.
OdpowiedzUsuńU nas póki co wyjazdów (,,kulturalnych") nie ma. Były jeszcze w czerwcu i zostaje do kolejnego czerwca czekać.
Pozdrawiam.
Niedawno przeczytałam książkę "Karbala" - też wstrząsająca. Dałam ją niedawno komuś, kto był na tych misjach w Iraku i przed napisaniem recenzji czekam na fachową opinię czy to prawda, czy raczą nas bajkami
OdpowiedzUsuńpozdrawiam :)
Latające książki
Od kilku tygodni nie robiłam ZUPEŁNIE NIC ciekawego...
OdpowiedzUsuńFaktycznie, uroczy ten wierszyk.
My generalnie nie uczestniczymy w wydarzeniach kulturalnych. Jedyne wyjście ze szkoły w czasie lekcji, jakie mieliśmy w tym roku, to wyjazd do Muzeum Adama Mickiewicza w Śmiełowie. I to na tyle. Fajnie byłoby z klasą pójść do teatru lub do kina.
OdpowiedzUsuń